PIOSENKI W JĘZYKU POLSKIM

Юлия  Стечковская  и Адександр  Домогаров " Czy te oczy mogą kłamać"

A gdy się zejdą, raz i drugi, 
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością, 
bardzo się męczą, męczą przez czas długi, 
co zrobić, co zrobić z tą miłością. 
On już je widział, on zna te dziewczyny, 
z poszarpanymi nerwami, co wracają nad ranem nie same, on już słyszał o życiu złamanym. 
Ona już wie, już zna te historie, 
że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią, 
ona na pamięć to umie. 
Jakże o tym zapomnieć, jak w pamięci to zatrzeć, 
lepiej milczeć przytomnie i patrzeć. 

Czy te oczy mogą kłamać ? Chyba nie. 
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ? 
Gdy się farsa zmienia w dramat, nie gnam w kąt. 
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd. 

A gdy się czasem w życiu uda, 
kobiecie z przeszłością, mężczyźnie po przejściach. 
Kąt wynajmują gdzieś u ludzi 
i łapią, i łapią trochę szczęścia. 
On zapomina na rok te dziewczyny z bardzo długimi nogami, 
co wracają nad ranem nie same, 
woli ciszę z radzieckim szampanem. 
Ona już ma , już ma taką pewność, 
o którą wszystkim wam chodzi, 
zasypia bez żadnych proszków, wino w lodówce się chłodzi. 
A gdy przyjdzie zapomnieć i w pamięci to zatrzeć, 
lepiej milczeć przytomnie i patrzeć. 

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie. 
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ? 
Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd. 
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd. 
I czy te oczy mogą kłamać ?Chyba nie. 
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ? 
Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd. 
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd.

Co cię czeka? —

Исполняет Барбара Брыльска

Powietrze drży, 
Śnieg, Lód, Mgła...

 Znów Idzie zima... 


Życie, życie mija —

 Na to nie ma rady. 
Co cię czeka? —

 Kiedyś dowiesz się...

 
Lecz wiesz: znów przyjdzie dzień, 
I wiesz: znów przyjdzie czas 
Kiedy słońce znów ogrzeje morze, 
Ptaki wrócą tu.


Życie, życie mija —

Na to nie ma rady. 
Co cię czeka? —

 Może dowiesz się...

 
Lecz wiesz: znów przyjdzie dzień, 
I wiesz: znów przyjdzie czas 
Kiedy słońce znów ogrzeje morze, 
Ptaki wrócą tu.

Samba przed rozstaniem 

Nie, nie możesz teraz odejść
Bierzesz mi ostatnią wodę
Żar pustyni pali mnie
Bezlitosna płowa pustka
Mam spękane suche usta
Pocałunek mój to krew.

Nie, nie możesz teraz odejść
Kiedy cała jestem głodem
Twoich oczu, dłoni twych
Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze 
Nim odbierzesz mi powietrze 
Zanim wejdę w wielkie nic.

Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź 
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę... 
Zimnym ogniem czarnych słońc

Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź 
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę... 
Zimnym ogniem czarnych słońc.

Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz, listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię na rozstań moście 
Nie zabijaj tej miłości 
Daj spokojnie umrzeć jej
Bądź - proszę cię na rozstań moście 
Nie zabijaj tej miłości 
Daj spokojnie umrzeć jej.



Hanna Banaszak  «W moim magicznym domu»  

W dziurawym bucie mieszka mysz.
Nieżle go nawet urządziła.
Nigdy nie mówię jej "a kysz!" 
I ona też jest dla mnie miła. 
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku 
pożyczyć chleba albo sera, 
albo pogadać o czymkolwiek, 
kiedy samotność nam doskwiera. 

W moim magicznym domu 
wszystko się zdarzyć może. 
Same zmyślają się historie, 
sam się rozgryza orzech. 
W moim magicznym domu 
ciepło jest i bezpiecznie. 
Gościu znużony, gościu znudzony, 
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony, 
zajrzyj tu do nas koniecznie. 

Przedstawię ci Macieja kota, 
fascynujący z niego facet. 
Całymi dniami tkwi w fotelu 
i lekceważy każdą pracę. 
Lecz niewątpliwą ma zaletę: 
gdy spływa wieczór granatowy, 
on słodko mruczy wprost do ucha 
najbardziej senne bossa novy. 

W moim magicznym domu 
Wszystko się zdarzyć może. 
Same zmyślają się historie, 
sam się rozgryza orzech. 
Licho śpi w kącie cicho 
i zegar tyka serdecznie. 
Gościu znużony, gościu znudzony, 
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony, 
zajrzyj tu do nas koniecznie. 

Tutaj nikt z nikim się nie liczy, 
gazet nie czyta, plotek nie słucha. 
Tutaj jest miło i przytulnie, 
chociaż na świecie zawierucha 
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa 
głupieje z wiekiem stara Ziemia, 
lecz w moim domu, chwała Bogu
nic mimo zmian tych się nie zmienia. 

W moim magicznym domu 
dzięki Ci, mądry Boże, 
same zmyślają się historie, 
sam się rozgryza orzech. 
W moim magicznym domu 
ciepło jest i bezpiecznie. 
Gościu znużony, gościu znudzony, 
jeśli ci kiedyś będzie po drodze, 
zajrzyj tu do nas koniecznie.

 

 

Контакт

Запорожская гимназия № 46, 

кабинет 206